Prezes sądu dorabiał przy winobraniu we Francji. Rzecznik KRS: To niegodne sędziego
W lutym 2018 roku sędzia Dariusz Bracisiewicz został prezesem Sądu Rejonowego we Włocławku. Po kilku miesiącach pojechał do Francji, gdzie pracował, zbierając winogrona. Zgodę na podjęcie dodatkowego zatrudnienia wydała sędzia Ewa Felińczak, prezes Sądu Okręgowego we Włocławku. „Zwracałem się do Prezesa tutejszego SO o zgodę na dodatkowe zatrudnienie i taką zgodę otrzymałem. To prawda, że dodatkowe zatrudnienie dotyczyło zbioru winogron we Francji" – komunikat o takiej treści wysłał sędzia Bracisiewicz do redakcji Onetu. Sędzia poinformował, że we Francji pracował podczas urlopu wypoczynkowego. Dodał, że „na mocy art. 86 par. 2 i 5 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, miał prawo wykonywać dodatkowe obowiązki”.
Zapisy ustawy
W paragrafie 2 ustawy poinformowano, że sędzia nie może podejmować „innego zajęcia ani sposobu zarobkowania, które przeszkadzałoby w pełnieniu obowiązków sędziego, mogło osłabiać zaufanie do jego bezstronności lub przynieść ujmę godności urzędu sędziego”. W treści piątego paragrafu zapisano, że „Prezes właściwego sądu w stosunku do sędziego (...) wydaje decyzję o sprzeciwie wobec zamiaru podjęcia zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, badawczo-dydaktycznym lub badawczym w szkole wyższej, jeżeli uzna, że będzie ono przeszkadzało w pełnieniu obowiązków sędziego, oraz wobec podejmowania lub kontynuowania innego zajęcia, które przeszkadza w pełnieniu obowiązków sędziego, osłabia zaufanie do jego bezstronności lub przynosi ujmę godności urzędu sędziego”.
W art. 86 par. 1 ustawodawca zaś zwrócił uwagę, jakie dodatkowe zajęcia może wykonywać sędzia: „Sędzia nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo-dydaktycznym lub naukowym w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach, jeżeli wykonywanie tego zatrudnienia nie przeszkadza w pełnieniu obowiązków sędziego”.
Rzecznik KRS
Zaistniałą sytuację w rozmowie z portalem Onet, skomentował rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa. – To jest niegodne sędziego, ja bym takiej zgody nie dał – powiedział sędzia Maciej Mitera. – Cóż, inny prezes mógł jednak uznać, że jest to działalność dopuszczalna, ale ja bym się na takie dodatkowe zatrudnienie nie zgodził, bo to może zostać uznane za uchybienie godności zawodu sędziego – podsumował rzecznik KRS.